• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

ticlomid

ticlomid

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Whistler zajęłam


- Szykowałam się na ten bieg, bo rok temu w Whistler zajęłam 8. pozycję w próbie przedolimpijskiej, pasowała mi trasa - opowiadała Nowakowska, drobniutka, uśmiechnięta dziewczyna. Jej twarz ledwo było widać zza wielkich przeciwsłonecznych okularów. Była wzruszona, trochę trzęsły jej się ręce. Rzeczywiście ten wynik trafił w nią jak piorun z jasnego nieba.
24-letnia biatlonistka nigdy wcześniej nie była tak wysoko w PŚ. Pochodząca z Duszników biatlonistka jest uznawana za największy talent w naszym kobiecym biatlonie, ale na razie świadczyły o tym głównie rezultaty w sztafetach. W PŚ w dziesiątce była tylko raz.

Opowiadała, że tego ostatniego strzelania to w ogóle nie pamięta. Podejmowała instynktowne decyzję, i przytrafiła się jedna zła. Dobrą decyzję Weronika podjęła natomiast rok temu, gdy zamieniła "Ryśka" na "Zbyszka". - To moje karabiny, ja zawsze nadaję im imiona, są moimi przyjaciółmi. Po rozstaniu z "Ryśkiem" musiałam się długo przyzwyczajać do "Zbyszka". Nowy karabin to dla nas jak nauczyć się czytać w obcym języku. Ale się nauczyłam, a dzień przed biegiem pogadałam ze "Zbyszkiem", wyczyściłam go, co obiecałam po ostatnim strzelaniu. I jakoś mi pomógł - uśmiechała się Nowakowska.

27 lutego 2010   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Lobutam | Blogi